Wczoraj tj. 2 listopada 2018 roku podczas pełnienia obowiązków służbowych i wykonywania medycznych czynności ratunkowych w mieszkaniu pacjenta ratownicy medyczni z Zespołu Ratownictwa Medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy zostali sterroryzowani bronią przez świadka będącego na miejscu wezwania. Do ratowników medycznych mierzono z broni krótkiej stwarzając realnie niebezpieczną sytuację, która zagrażała bezpośrednio ich zdrowiu i życiu. Ratownicy medyczni zachowali profesjonalizm. Ich opanowanie i próby mediacji z napastnikiem poskutkowały odrzuceniem przez niego broni. Sprawca został zatrzymany przez wezwany na miejsce zdarzenia patrol Policji. Ze względu na niezwykle niebezpieczną sytuację i silny stres ratownicy medyczni decyzją Dyrekcji WSPR w Bydgoszczy zakończyli tego dnia dyżur oraz zostali poinformowani o możliwości skorzystania z konsultacji psychologicznej. Dyrekcja dołoży wszelkich starań, aby sprawca tego zdarzenia został przykładnie ukarany.
Agresja to współczesny problem ochrony zdrowia, ale głównie właśnie ratownictwa medycznego. Każdy kto pracuje w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne, spotkał się nie raz z agresją słowną i fizyczną ze strony pacjenta, jego kolegów lub rodziny. Popychanie, uderzanie, opluwanie to pokaz braku szacunku dla ludzi niosących pomoc na „pierwszej linii”, dla ludzi ratujących ludzkie zdrowie i życie. To przejaw głupoty! Coraz częściej atakujący posiadają przy sobie również niebezpieczne narzędzia np. nóż, czy broń. Ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze, już nie tylko podnoszą wiedzę merytoryczną i praktyczną związaną z wykonywanym zawodem, ale coraz częściej uczą się samoobrony, lub zaopatrują prywatnie w środki przymusu bezpośredniego np. w gaz pieprzowy. Praca medyków w ratownictwie staje się z dnia na dzień coraz bardziej niebezpieczna i staje się zwodem podwyższonego ryzyka. W Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w 2017 roku odnotowano 18 przypadków naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego. W tym roku do końca października wysłano do odpowiednich organów około 19 wniosków o ściganie sprawcy napaści na członka zespołu ratownictwa medycznego. Wiele z tych spraw zakończyła się już wyrokami skazującymi m.in. były to kary grzywny, ale i kary ograniczenia, czy pozbawienia wolności. Dlatego warto pamiętać, że takie sytuacje nie pozostaną bez echa i nie będą zamiatane pod przysłowiowy dywan w Pogotowiu Ratunkowym w Bydgoszczy. Podobnie będzie z sytuacją z dnia wczorajszego. Przy okazji przypominamy, że Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym stanowi, że osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2017 r. poz. 2204, z późn. zm.) dla funkcjonariuszy publicznych: „Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3”.
Apelujemy w tym miejscu o szacunek i respekt dla wszystkich służb ratowniczych – Pogotowia Ratunkowego, Policji, Straży Pożarnej! To dzięki nim Drodzy Państwo żyjemy bezpiecznie w naszym mieście.
Z wyrazami szacunku,
Krzysztof Wiśniewski
ratownik medyczny – specjalista pielęgniarstwa ratunkowego
Kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy
źródło zdjęcia pixabay.com
Najnowsze komentarze